Ten uroczy "lisek" to Bolek. Psiak trafił do schroniska w kiepskim stanie zdrowia. Mocno dokuczał mu bolesny uchyłek jelita, Boluś bardzo cierpiał, dosłownie wył. Przeszedł zabieg, po którym wreszcie poczuł jak to jest żyć bez bólu. Psiak odżył, nabrał wigoru i chęci do życia. Uwielbia spacerki na których może beztrosko pobiegać po zielonej łące, ma w sobie mnóstwo energii i radości.
Bolek mocno przywiązuje się do człowieka i bardzo nie lubi zostawać sam w boksie. Staje się wtedy niespokojny i za wszelką cenę próbuje zwrócić na siebie uwagę. Idealny byłby dla niego dom, w którym nie musiałby zostawać sam przez długi okres czasu.